Chirurgia mózgu pomaga kontrolować objawy choroby Parkinsona

5003730-7-45003730-7-4 4989111-1-4 4986495-0-4 5003767-8-4 4984088-5-4

Niecałe trzy lata temu problemy z równowagą Kena Perrigo często powodowały, że upadał na podłogę. Aby bezpiecznie poruszać się po domu, zaczął się czołgać. Był tak sztywny, że przejście krótkiego dystansu z jednego pokoju do drugiego zajęłoby mu prawie godzinę.



Często nie mógł sam kłaść się do łóżka. Łazienka była wyzwaniem, z którym nie mógł sobie poradzić sam.



Drżący i słaby, nie mógł pokroić własnego mięsa przy stole.



Na zewnątrz poruszał się na wózku inwalidzkim.

Brał 22 tabletki dziennie, aby kontrolować drżenie i sztywność choroby Parkinsona, ale lek dawał mu te same nieregularne, spastyczne ruchy, które ludzie często kojarzą z aktorem Michaelem J. Foxem, który również ma tę chorobę.



W środę, jak robił to regularnie od prawie dwóch lat, Perrigo udał się do Painted Desert Golf Club w północno-zachodnim Las Vegas. Prowadził go jego 25-letni syn Kevin, ale Perrigo nosił własne kije na driving range.

Szedł i stał wysoki, szczupły i szczupły, mierzący 6 stóp wzrostu, z uśmiechem na twarzy, bez drgnięcia. Jedyne drżenie, jakie zrobił, nastąpiło, gdy uścisnął dłoń. Siła jego uścisku dłoni sprawiła, że ​​teraz może sobie poradzić ze stekiem T-bone.

Na początku jego napędy ucierpiały w prawo. Ale potem jedna piłka po drugiej leciała prosto środkiem.



– To, co mi się przydarzyło, było cudowne – powiedział powoli i cicho, jego mowa była nieco upośledzona. „Powiedziałbym, że jestem o 90 procent lepszy. Teraz w ogóle nie biorę żadnych leków.

– To naprawdę był cud – powiedział Kevin.

Operacja znana jako głęboka stymulacja mózgu — 53-letni Perrigo ma elektrody wszczepione głęboko w jego istotę szarą, które sygnalizują dysfunkcję zacięcia w jego mózgu — zmieniły jego życie.

Teraz chodzi z żoną na zakupy, uczęszcza na szkolne imprezy dla córki. Nocne życie Las Vegas po raz kolejny może być radością. Znowu zaczął grać w kręgle.

Były dyrektor finansowy krajowej firmy zajmującej się pożyczkami samochodowymi powiedział, że zgłosił się teraz, aby porozmawiać o swoich doświadczeniach, aby poinformować innych z chorobą Parkinsona, że ​​może być nadzieja na opanowanie wyniszczających objawów choroby.

– Nadzieja jest ważna – powiedział. „Ale ważne jest dla mnie również stwierdzenie, że operacja nie jest lekarstwem. Choroba nadal postępuje.

Około 1 miliona ludzi w Stanach Zjednoczonych ma chorobę Parkinsona. Objawy zwykle pojawiają się, gdy ktoś ma więcej niż 50 lat, ale Perrigo miał 39 lat, kiedy został zdiagnozowany.

Dokładna przyczyna choroby jest nieznana, ale istnieje od dawna. W 1817 roku lekarz, którego nazwano chorobą, dr James Parkinson, nazwał ją „porażeniem drżenia”.

Choroba Parkinsona, zaburzenie ośrodkowego układu nerwowego, powoduje utratę zdolności do całkowitej kontroli ruchów ciała.

Głęboko w mózgu komórki nerwowe zwane zwojami podstawy mózgu pomagają kontrolować ruch. U osoby z chorobą Parkinsona te komórki nerwowe, które wytwarzają i wykorzystują w mózgu substancję chemiczną zwaną dopaminą, są uszkodzone.

Dopamina wysyła wiadomości do innych części mózgu, aby koordynować ruchy ciała. U osoby z chorobą Parkinsona poziom dopaminy jest niski, więc organizm nie otrzymuje odpowiednich wiadomości, których potrzebuje do normalnego poruszania się.

Są eksperci, którzy uważają, że choroba jest dziedziczna, i inni, którzy uważają, że w środowisku jest coś, co powoduje uszkodzenie nerwów, takie jak zjadliwy pestycyd.

Siedząc w gabinecie dr Erica Farbmana, neurologa z University of Nevada School of Medicine, Perrigo powiedział, że nie był świadomy istnienia genetycznego lub niebezpiecznego katalizatora chemicznego jego choroby Parkinsona.

Wiedział tylko, że siedział przy kuchennym stole nieco ponad 10 lat temu, a drżenie lewej ręki sprawiło, że wylał filiżankę kawy.

Drżenie i sztywność po lewej stronie rozprzestrzeniły się na prawą. Zdiagnozowano u niego chorobę w 1999 roku.

„Malena (jego żona) i ja płakaliśmy” – powiedział. „Jeszcze trudniej było powiedzieć mamie. Nie miała pojęcia, że ​​mam problem.

W miarę postępu choroby Perrigo powiedział, że jego dzieci, Kevin, Scott i Nicole, martwią się, że stracą ojca.

Musiał opuścić pracę i przejść na niepełnosprawność.

Przez pewien czas jego lek, lewodopa, pomagał złagodzić objawy, korygując niedobór dopaminy. Jednak w miarę upływu czasu sam lek powodował dyskinezy, szarpany, taneczny ruch ramion i głowy.

Tylko przez około godzinę dziennie, w najlepszym razie, czuł się normalnie.

Dwa lata temu niezadowolony ze swojego neurologa odwiedził Farbmana na wózku inwalidzkim.

Niemal natychmiast Farbman, którego specjalnością są zaburzenia ruchu, uznał, że Perrigo jest idealnym kandydatem do głębokiej stymulacji mózgu. Nie miał demencji ani innych zaburzeń poznawczych, na które cierpią niektórzy pacjenci z chorobą Parkinsona, a duża ilość przyjmowanych leków nie przynosiła pożądanego efektu.

„Mój drugi neurolog nigdy nie powiedział mi, że mogę być kandydatem do operacji mózgu” – wspomina Perrigo. „Obawiam się, że są inni we wczesnych stadiach choroby Parkinsona, którzy o tym nie wiedzą”.

Kiedy Farbman poruszył temat głębokiej stymulacji mózgu, która 10 lat temu została zatwierdzona przez Food and Drug Administration jako metoda leczenia choroby Parkinsona, Perrigo nie od razu się na to zdecydował.

Chociaż ryzyko śmierci w wyniku zabiegu jest mniejsze niż 1 procent, niesie to za sobą inne ryzyko.

716 numer anioła

Farbman powiedział Perrigo, że pacjent, którego miał na Uniwersytecie w Pittsburghu, doznał udaru.

Istnieje również niebezpieczeństwo krwawienia śródczaszkowego, napadów padaczkowych, infekcji, zaburzeń układu nerwowego, zaburzeń psychicznych, powikłań związanych z urządzeniem oraz zaburzeń pracy serca.

Badanie Veterans Affairs obejmujące 255 pacjentów z chorobą Parkinsona w ciągu ostatniej dekady wykazało, że ogólne ryzyko wystąpienia poważnego zdarzenia niepożądanego było 3,8 razy wyższe u pacjentów z głęboką stymulacją mózgu niż u pacjentów, którzy po prostu przyjmowali lekarstwa.

– To była trudna decyzja – powiedział Perrigo. „W końcu to operacja mózgu, podczas której ktoś wwierca się w twoją głowę i łowi wokół”.

To, co spowodowało, że Perrigo zdecydowało się na operację, to fakt, że naukowcy odkryli również, że po sześciu miesiącach pacjenci ze stymulacją mózgu uzyskiwali średnio prawie pięć godzin dziennie dobrej kontroli objawów, podczas gdy pacjenci poddawani medycynie nie odczuwali żadnych zmian. Pacjenci po operacji mózgu również przyjmowali mniej leków.

Kiedy Perrigo dał Farbmanowi zielone światło, neurolog skontaktował się z neurochirurgiem dr Aury Nagy, który przeprowadził zabieg w Desert Springs Hospital w 2008 roku.

„Byłem bardzo oczekiwany, ale starałem się nie być zbytnim optymistą” – powiedział Perrigo.

Przypomniał sobie, że Michael J. Fox miał inny rodzaj operacji mózgu, która nie złagodziła wszystkich jego objawów. Fox powiedział, że nie będzie miał więcej operacji, chyba że będzie to lekarstwo.

Pierwszego dnia zabiegu Perrigo Nagy użył tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego, aby precyzyjnie zlokalizować cel w mózgu Perrigo.

Następnego dnia, trzymając głowę Perrigo mocno w wymyślnym imadle, wiercił, wszczepiając elektrody w mózg Perrigo.

„Musieliśmy upewnić się, że nie uderzyliśmy w naczynia krwionośne” – powiedział Nagy.

Perrigo nie spała przez większą część procedury. Choć może się to wydawać dziwne, pacjenci nie odczuwają bólu, ponieważ chirurg pracuje w mózgu. Perrigo był jednak pod narkozą podczas wiercenia w jego czaszce.

Elektrody w mózgu Perrigo są połączone przewodami z rodzajem rozrusznika, który Nagy wszczepił pod skórę jego klatki piersiowej. Urządzenie zostało aktywowane po tym, jak Perrigo otrzymał około miesiąca na wyleczenie z zabiegów.

Wysyła ciągłe impulsy elektryczne do docelowych obszarów mózgu, blokując impulsy wywołujące drżenie.

Wkrótce po aktywacji Perrigo wrócił do domu.

A potem wstał i obszedł blok.

„Miałem niesamowite poczucie wolności” – powiedział. „To, przez co przeszedłem, było tego warte”.

Ani Nagy, ani Farbman nie widzieli, aby pacjent zareagował na głęboką stymulację, tak jak zrobił to Perrigo.

„Całkowite wyjście z wózka inwalidzkiego i odstawienie leków jest prawie niespotykane” – powiedział Farbman.

Jak skuteczne są elektrody, stało się jasne, gdy Farbman wyłączył rozrusznik po jednej stronie ciała Perrigo. W ciągu kilku sekund drżał, chwytając się mimowolnymi ruchami. Natychmiast włączony, znów był spokojny.

Perrigo, który biegle posługuje się językiem angielskim i hiszpańskim, powiedział, że od czasu zabiegu mógł wystąpić pewien spadek funkcji poznawczych.

„Wierzę, że myślę równie dobrze, ale nie zawsze mogę wydobyć z ust to, o czym myślę” – powiedział.

Odkrył również, że jego twarz również nie wyraża emocji. I zaczął się ślinić.

„Istnieje wada tej procedury” – powiedział.

Farbman nie jest pewien, czy procedura spowodowała którykolwiek z problemów, które kojarzy z nią Perrigo.

„Trzeba pamiętać, że głęboka stymulacja mózgu nie jest lekarstwem” – powiedział Farbman. 'Choroba nadal postępuje.'

Chociaż sama choroba Parkinsona nie jest chorobą śmiertelną, pacjenci w końcu mogą stać się poważnie niepełnosprawni i niezdolni do poruszania się lub dbania o siebie. Trudności w połykaniu spowodowane zaburzeniem mogą prowadzić do aspiracji pokarmu do płuc, co może powodować zapalenie płuc i inne śmiertelne choroby płuc.

Nie wiadomo, jak długo Perrigo będzie cieszył się swoim obecnym stanem zdrowia.

„Ta operacja mózgu nie trwała już tak długo, więc naprawdę nie wiemy, co przyniesie mu przyszłość” – powiedział Farbman.

Perrigo pozostaje na szczycie badań nad lekiem na tę chorobę.

Powiedział, że wykorzystanie komórek macierzystych, które kiedyś uważano za obiecujące w walce z chorobą, nadal wydaje się dalekie od rzeczywistości.

Cieszy się, że Cleveland Clinic Lou Ruvo Center for Brain Health w Las Vegas jest częścią badania klinicznego badającego wpływ ćwiczeń na chorobę Parkinsona.

„Nie wiemy, jaki będzie następny duży krok po operacji mózgu” – powiedział Perrigo.

Wciąż stosunkowo młody mężczyzna, Perrigo powiedział, że chce żyć, gdy jego najmłodsze dziecko, 16-letnia córka Nicole, wychodzi za mąż.

„Jest jedną z najlepszych uczennic w swojej klasie w Liceum im. Biskupa Gormana. Mam tylko nadzieję, że poczeka do 28 roku życia, aby wyjść za mąż” – powiedział dumny papa.

Skontaktuj się z reporterem Paulem Harasimem pod numerem 702-387-2908.