Schowanie miecza

20222862022286 2085559 2085507 2085513

Terry Goodkind odbiera telefon i pyta, czy może oddzwonić za kilka minut. Kiedy to robi, autor z południowej Nevady przeprasza i wyjaśnia, że ​​rozmawiał z redaktorem o swojej książce.



Ten, który skończył pisać zaledwie sześć godzin temu. Ten, który ma trafić w spocone dłonie milionów chętnych czytelników za zaledwie osiem tygodni. Ten, który zakończy jeden z najbardziej udanych seriali fantasy.



znaczenie 822

Nie, nie ma presji terminów.



Ale jeśli Goodkind jest, jak to ujął, „trochę smażony” od ostatniego sprintu do terminu, z radością opowiada również o „Spowiadaczu”, długo oczekiwanym jedenastym i ostatnim tomie jego serii „Sword of Truth” .

Sprawdź to: Goodkind jest zachwycony dyskusją o „Spowiadaczu”. I chociaż przypisuje to utrzymującym się skutkom poważnego przypływu adrenaliny, Goodkind brzmi jak dzieciak w Boże Narodzenie, gdy opowiada o tym, jak nie może się doczekać, aż czytelnicy zobaczą, jak kończy serię i (alarm półspoiler) ustawia etap dla tego, co nastąpi.



Liczby mówią, jak wielkim wydarzeniem będzie zaplanowane na 13 listopada wydanie „Confessor”. Goodkind mówi, że jego agent szacuje, że sprzedał około 20 milionów książek na całym świecie, zostały one opublikowane w dziesiątkach języków, wszystkie były międzynarodowymi bestsellerami – jeden, „Phantom”, trafił na pierwsze miejsce w rankingu The New York Times – listy sprzedawców w pierwszym tygodniu po premierze — a Sam Raimi, który wyreżyserował filmy „Spider-Man”, wybrał swoje książki do proponowanej serii miniserialu telewizyjnego.

„Sword of Truth” nawiązuje do opowieści przygodowych, które Goodkind uwielbiał czytać jako dziecko – tych, których czytanie zabronili mu jego nauczyciele, ale które i tak czytał – o walczących bohaterach i bohaterkach podejmujących trudne decyzje, jednocześnie mierząc się ze złymi przeciwnikami podczas wielka podróż. I podobnie jak najlepsze historie przygodowe, sednem jego powieści jest silny rdzeń moralny, który zakłada określone dobro i określone zło.

Jednak kiedy Goodkind zaczął pisać „Pierwszą zasadę kreatora”, pierwszy tom serii, nie zamierzał go sprzedawać. Raczej Goodkind wspomina, że ​​po prostu czuł się „zmotywowany do pisania”.



„Pisałem, żeby opowiedzieć sobie historię” – wyjaśnia. „Nigdy nie planowałem robić nic innego. Chciałem po prostu napisać opowiadanie, bawić się i świetnie się bawić”.

Ale po ukończeniu części pomyślałem: „To jest naprawdę dobre” – mówi Goodkind, śmiejąc się. W rzeczywistości Goodkind przekonał się, że książka może stać się bestsellerem. Dowiedział się, kto jest najlepszym agentem w kraju, wysłał mu rękopis, a reszta to dla jego legionów fanów historia.

Sukces serialu potwierdził niezachwiane przekonanie Goodkinda, że ​​„ludzie są głodni wspaniałych historii”, które nie tylko bawią, ale są „pożywne emocjonalnie i karmią ich psychikę oraz wzmacniają ich poczucie wartości i uczucia dotyczące życia. Daje im inspirację we własnym życiu”.

Pomimo złożoności jego powieści, prace Goodkinda bywają spychane do niszy fantasy. Goodkind rozumie, dlaczego tak jest, mimo że nigdy nie był w to całkowicie przekonany.

„Moje książki nie kręcą się wokół fantazji” – mówi. „Moje książki opowiadają o postaciach, które próbują coś osiągnąć w życiu i mają wiele wyzwań. Książki to romanse, intrygi polityczne, tajemnice, wszystkie te rzeczy, a fantazja to tylko jeden z tych elementów.

Poza tym Goodkind uważa swoje książki za odejście od inspirowanych Brytyjczykami, tolkienowskich opowieści typowych dla gatunku fantasy. Powieści „Sword of Truth” opowiadają, jak mówi, wyraźnie „amerykańską historię”.

„Moje historie są amerykańskim ideałem życia, wolności i dążenia do szczęścia” – mówi Goodkind i pod wieloma względami ilustrują „naszą walkę o wolność, naszą walkę o niepodległość, naszą walkę o wolność jednostki i ludzi rządzonych przez powód.'

Goodkind zauważa też, że od 80 do 90 procent jego fanów nie czyta fantasy. „To czytelnicy literatury ogólnej”.

„To ważne historie, dlatego ludzie je czytają” – mówi. „Czytają i przewracają stronę, aby dowiedzieć się, co dzieje się dalej, ale w tych wydarzeniach pojmują większe znaczenie.

„Miałem setki ludzi, którzy do mnie piszą i opowiadają mi najbardziej inspirujące historie o tym, jak czytali książki, a książki zmieniły ich życie. Wrócili do szkoły albo zostali lekarzem albo zrobili to albo tamto”.

Goodkind mówi, że słyszał od młodych ludzi, którzy traktują Richarda, swojego bohatera, jako wzór postaci. I dodaje: „Miałem ludzi, którzy mówili: „Moja żona umierała na raka iw ostatnich miesiącach twoja książka uszczęśliwiła jej życie”. rodzaj rzeczy.

Teraz fani Goodkinda przygotowują się do ostatniego aktu w epopei „Sword of Truth”. A jeśli ledwie opanowane podekscytowanie autora jest jakąkolwiek wskazówką, czeka go niesamowita przejażdżka.

„To, co zdecydowałem, że chcę zrobić z tą serią, jest czymś, czego nigdy wcześniej nie robiono” – mówi Goodkind, wyjaśniając, że jego celem było zaoferowanie w efekcie „brakującego ogniwa między naszym światem a światem mitów. Chciałem połączyć te dwa światy.

393 numer anioła

„Och, to takie fajne”, mówi Goodkind, śmiejąc się. „Śmieję się maniakalnie, czekając, aż ludzie to przeczytają. Świetnie się przy tym bawiłem”.

Inne najnowsze książki autorów z południowej Nevady lub zajmujące się tematami z południowej Nevady obejmują:

• „Wakacje to piekło” (Harper), antologia opowieści o świątecznym charakterze, zawierająca autorkę bestsellerowej autorki i byłej tancerki „Folies Bergere”, Vicki Pettersson, której poprzednie manipulatory gatunków: „Zapach cieni” i „The Taste of Night” rozgrywa się w Las Vegas. Jej opowiadanie „Żniwa” jest prequelem „Zapachu cieni” i, podobnie jak powieści, rozgrywa się w nadprzyrodzonym półświatku Las Vegas.

• „Na pustyni pożądania: Las Vegas i kultura spektaklu” Williama L. Foxa (University of Nevada Press) — Burbank w Kalifornii, autor, który dużo napisał o naturze pustyń i roli sztuki w kulturze amerykańskiej — eksploruje czasami dziwne skrzyżowanie sztuki wysokiej i masowej rozrywki, natury i fantazji oraz organizacji non-profit i non-profit w Las Vegas.

• „Minimal Damage: Stories of Veterans” autorstwa H. Lee Barnesa (University of Nevada Press), autora z Południowej Nevady, oferuje siedem opowiadań i nowelę, w których weterani próbują wyrzeźbić powojenne życie w społeczeństwie, które nie koniecznie doceniaj je.

• „Morderstwo na rafie Pratas”, powieść historyczna autorstwa powieściopisarza Henderson Ricka Ainswortha (VRA Publishing), opowiada o uziemieniu okrętu marynarki wojennej USA na rafie na Morzu Południowochińskim w 1965 roku, operacji ratunkowej i morderstwie.

• „Playing the Odds: Las Vegas and the Modern West” Hala K. Rothmana (University of New Mexico Press) to zbiór wnikliwych felietonów i esejów nieżyjącego profesora historii UNLV i cenionego krytyka społecznego.

• „Strip Search” powieściopisarza z Oklahomy Williama Bernhardta (Ballantine Books) to thriller o behawioryście z policji z Las Vegas na tropie mordercy, który pozostawia wyjątkową wizytówkę: niejasne formuły matematyczne zapisane krwią ofiar.

• „Dziwne Las Vegas i Nevada: Twój alternatywny przewodnik turystyczny po Sin City i Silver State”, którego współautorem jest Tim Cridland (Sterling Publications), bada, no cóż, różne dziwactwa bliskie domu.

• „Słowo na ulicy: bezdomni mężczyźni w Las Vegas” Kurta Borcharda (University of Nevada Press), profesora nadzwyczajnego socjologii na Uniwersytecie Nebraska w Kearney, to intymne spojrzenie na bezdomnych mężczyzn w Las Vegas, którzy rozmawiać o strategiach przetrwania, o tym, co myślą o rządowej polityce bezdomności, a nawet o tym, dlaczego i jak stali się bezdomni.

CO DALEJ? Fani twórczości Terry'ego Goodkinda, którzy nie chcą nic wiedzieć o tym, jak kończy się seria „Sword of Truth”, powinni przestać czytać teraz. Poważnie. Goodkind mówi, że „Wyznawca”, ostatni tom, kończy podróż Richarda i Kahlan w sposób, który nie tylko logicznie wynika z tego, co było wcześniej, ale który pozwoli czytelnikom spojrzeć na podróż bohaterów z zupełnie innej perspektywy. Następnie Goodkind podaje kuszącą wskazówkę: „Od tego momentu historia się rozpada. Daje to początek całej gamie książek. Chciałbym żyć jeszcze tysiąc lat, żebym mógł opowiedzieć wszystkie historie o różnych rzeczach, które wychodzą z tego punktu. Zakończeniem „Sword of Truth” jest, jak mówi Goodkind, „rodzaj kluczowego wydarzenia na tym świecie i jest to geneza nowych rzeczy, które wychodzą w każdym kierunku”. RECENZJA-CZASOPISMO